Numerologia

NUMEROLOGIA

Trudno jest zlokalizować punkt w historii ludzkiej cywilizacji, w którym człowiek pojął znaczenie liczb i zaczął ich używać. Były obecne zawsze, ponieważ są wyrażeniem wibracji a bez nich wszechświat nie mógłby istnieć. Liczba elektronów, ich stosunek liczbowy stanowi różnicę między złotem i ołowiem, ogniem i wodą. Każdy widzialny przejaw energii możemy zredukować do kompleksu liczbowego, wszystkie zjawiska fizyczne wyrażone być mogą za pomocą formuły matematycznej.

Już w starożytności nauka okultystyczna przypisywała liczbom znaczenie i wpływ na życie ludzi. Potęgę liczb znali już dobrze mędrcy starożytnego Egiptu, kapłani Indii i Azteków.

Trudno określić skąd przyszła do nich wiedza o liczbach. Wiele przesłanek wskazuje na to, że wiedza o liczbach rozprzestrzeniła się na starożytny świat z pradawnego Sumeru. Wskazują na to informacje odczytywane z glinianych tabliczek, których odnaleziono ok. 500 tysięcy. Do dnia dzisiejszego udało się odczytać zaledwie 10 procent a prace nad odczytaniem pozostałych są prowadzone nadal intensywnie. Według zapisów starożytnych Sumerów, cywilizowana ludzkość zamieszkuje Ziemię od ponad 500 tysięcy lat. Ale archeologiczne znaleziska wskazują, że człowiek w rzeczywistości cofał się pod względem wiedzy i zdolności, zanim ponownie wkroczył na drogę powolnego rozwoju jakieś 13 tysięcy lat temu. Informacje wydobyte z sumeryjskich tabliczek wskazują, że wiedza o liczbach w starożytnym Sumerze była zadziwiająca. Podzielili sferę na 360o, podział godziny na 60 minut i minuty na 60 sekund jest spuścizną po sześćdziesiętnym systemie używanym w Sumerze, potrafili obliczyć czas trwania cyklu astronomicznego, zwanego rokiem platońskim, na 25920 lat. To udało się dopiero nowożytnym astrologom.

Sumeryjskie tabliczki z pismem klinowym, przedstawiają fazy Wenus, cztery księżyce Jowisza i siedem pierścieni Saturna. Jest to wiedza odkryta ponownie dopiero w czasach nowożytnych. Skąd posiedli tą zdumiewającą jak na tamte czasy wiedzę? Zapełnione klinowym pismem tabliczki mówią, że wiedza ta pochodzi od bogów. Ciekawym niezmiernie jest fakt, że słowo bóg w języku Sumerów znaczy dokładnie to samo co „ten który przyszedł z nieba”!! Istnieją również teorie, że wiedza Sumerów pochodzi od mieszkańców zaginionej, mitycznej Atlantydy.. Od pewnego czasu pojawiła się w Polsce tzw. „cyfrologia”, której zwolennicy utrzymują, że pochodzi ona bezpośrednio od sumeryjskich systemów liczbowych. Jest to jednak jedynie próba naciągnięcia kolejnych naiwnych, gdyż, niezależnie od tego, że przypuszczalnie system taki istniał, nie może być on kompatybilny z używanym przez nas systemem dziesiętnym, ponadto, nie odczytano do tej pory tabliczek, które by w jakikolwiek sposób opisywały taki system. Zdumiewające jest również to, że tzw. „cyfrologia” istnieje wyłącznie w Polsce a poza jej granicami nikt o tym nie słyszał. Opiera się ona na zasadach i opisach pozyskanych z numerologii, co tym  bardziej wskazuje, że jest to system sztuczny, a jego pochodzenie jest wyssaną z brudnego palca bzdurą.

Pitagoras

Potęga liczb znaną była dobrze mędrcom starożytnym. Operowali nią hierofanci egipscy, kapłani Indii i Azteków, jest ona centralną nauką Kabały, Szkół Pitagorejskich i hermetycznych. Pitagoras to kluczowa postać w numerologii, to on zgromadził wiedzę o liczbach i zaczął jej nauczać. Wiele podróżował, odwiedzając m in. Indie, Persję, Judeę oraz przede wszystkim Egipt, w którym spędził najwięcej czasu. W tamtych czasach nie było łatwym zadaniem dostać się na nauki do egipskich kapłanów. Jednak wielu Grekom się to udało. Do zgłębiających tajniki wiedzy w Egipcie należeli Homer, Orfeusz, Thales, Demokryt, Solon, Platon.. O tym jak trudno było zaskarbić zaufanie kapłanów Egiptu świadczy historia Pitagorasa, który prawdopodobnie był jedynym cudzoziemcem, który dostąpił wszystkich stopni wtajemniczenia. Pitagoras, wybierając się do Egiptu, zaopatrzył się w list polecający od króla wyspy Samos do króla Egiptu Amazisa. Pomimo takiego poparcia, kapłani w Heliopolis odesłali go do Mephis, a kapłani z Mephis wymówili się i odprawili go do Teb. Tebańscy kapłani, widząc, że kandydat nie da się odprawić, a z drugiej strony nie chcąc się narazić królowi, oświadczyli, że go przyjmą, ale zarazem postanowili wyznaczyć mu tak ciężki nowicjat, żeby w nim wytrwać nie mógł. Tymczasem, ku wielkiemu ich zdumieniu, Pitagoras wszystkie najcięższe prace gorliwie i punktualnie wykonywał i tak ich tym sobie zjednał, że mu już dalszej nie stawiali przeszkody.

Pitagoras, wróciwszy do Europy po 22 latach nauki w Egipcie, osiadł w Krotonie i założył tam rodzaj zakonu etyczno-polityczno-naukowego, który zyskał wkrótce wielkie znaczenie.

U pitagorejczyków nauka podzielona była na jawną i tajemną. Nauki jawne odbywały się publicznie w formie wykładów, na których bywało do 2000 uczniów, kobiet i mężczyzn. Pitagoras pierwszy dopuścił kobiety do nauki. Mistrz wykładał sam, za zasłoną, tak, że jego twarzy nie widziano. Mówił używając alegorii i obrazów, często posiłkując się liczbami i tablicami geometrycznymi. Słuchacze musieli raczej odgadywać i domyślać się znaczenia symbolów, niż wprost się uczyć. Ten ze słuchaczy, który wykazywał się wyjątkową bystrością umysłu, zostawał zaproszony do nauk tajemnych, które odbywały się w nocy, w gronie bardzo szczupłym.

Wtajemniczony w tajemną naukę Egiptu i Indii, nacisk specjalny kładł Pitagoras na studia nad liczbami, badania ich wzajemnego stosunku, ich tajemnego znaczenia i przejawiania się w świecie formy. Studia nad znaczeniem i rolą dwójni w Szkole Taormińskiej /Wspólnota Pitagorejska na Sycylii/ są genezą 10-ciu znanych antytez Pitagorasa –

  1. Ograniczone i nieograniczone
  2. Parzyste i nieparzyste
  3. Jedność i mnogość
  4. Lewe i prawe
  5. Kobiece i męskie
  6. Spokój i ruch
  7. Proste i krzywe
  8. Światło i ciemność
  9. Dobro i zło
  10. Kwadrat i prostokąt.

 To prawo przeciwieństw było nie tylko teorią studiowaną we wspólnotach pitagorejskich – stosowano je praktycznie w życiu codziennym. Połączenie przeciwieństw wytwarza harmonię, nauczał Pitagoras. Za pomocą liczb wyraża się to jako połączenie wysokich i niskich tonów oktawy. Pitagoras ustalił klucz liczbowy dla każdej litery alfabetu. Najbardziej rozpowszechniony system numerologiczny na świecie nosi nazwę systemu pitagorejskiego, choć w gruncie rzeczy bardzo niewiele z Pitagorasem ma wspólnego, ponieważ wartości liczbowe nadane przez Pitagorasa literom greckim mocno odbiegają od swoich współczesnych odpowiedników, bardzo istotny jest również fakt, że ani Pitagoras ani też pitagorejczycy, nie zajmowali się datą urodzenia w odniesieniu numerologicznym oczywiście. Dlatego nazywanie współczesnej numerologii systemem pitagorejskim jest daleko idącym uproszczeniem.  Współcześnie wartości liczbowe liter alfabetu wg systemu pitagorejskiego ilustruje poniższa tabela:

123456789
ABCDEFGHI
JKLMNOPQR
STUVWXYZ.

Należy jednak pamiętać o tym, że litery K oraz V mają wartości mistrzowskie – 11 i 22 i nie wolno ich liczyć jako 2 i 4.

Niektórzy badacze życia Chrystusa utrzymują, że pobierał on nauki wiedzy tajemnej, m.in. wiedzy o liczbach, w zakonie białego bractwa w Egipcie. Utrzymują, że nadawał imiona apostołom posługując się wiedzą o liczbach właśnie, ile w tym prawdy, nie wiadomo.

Przez kilkanaście stuleci numerologia była wiedzą niedostępną dla zwykłego śmiertelnika. Była przechowywana w tajnych zakonach i bractwach. Wiadomo, że używali jej celtyccy druidowie. Pojawiała się pośrednio poprzez karty Tarota, z którym ma wiele wspólnego. Była zgłębiana przez żydowskich kabalistów pod postacią gematrii. Dopiero około wieku XVII można znaleźć informacje o tym, że się ponownie pojawia. Jednym z entuzjastów i badaczy numerologii był genialny fizyk i matematyk Isaak Newton.

Trudno jest coś dodać do historii początków numerologii, była ona zdecydowanie inna od tej, jaką znamy dziś. Praktycznie nie zajmowała się datą urodzenia, ograniczając się wyłącznie badaniem imion i nazwisk. Data urodzenia była domeną astrologii, która dostarczała wyczerpujących informacji o życiu człowieka i nie próbowano szukać innych metod prognostycznych.

Jednym z prekursorów współczesnej numerologii był „Cheiro” jest to pseudonim wybitnego okultysty – jasnowidza, numerologa i chirologia z końca XIX stulecia. Pseudonim ten pochodzi od słowa cheiromancy, czyli po prostu chiromancja, a więc umiejętność czytania z dłoni. Tym właśnie zasłynął Cheiro na początku swojej kariery. W ciągu wielu lat zidentyfikowanie tego okultysty stanowiło jak najściślejszą tajemnicę. Dopiero, gdy Cheiro osiągnął prawdziwe wyżyny swego powołania – zgodził się na ujawnienie, kim jest w rzeczywistości. Incognito przestało więc obowiązywać.

Świat dowiedział się, że Cheiro to Hrabia Luis HAMON, szlachcic normandzkiego rodu, którego koleje losu dają się prześledzić od młodych lat. Niewielu mu współczesnych wiedziało, że nazwisko Luis Hamon nie było prawdziwym nazwiskiem Cheiro. W rzeczywistości nazywał się William John Warner i urodził się 1 listopada 1866 w Bray, małej irlandzkiej osadzie położonej na południe od Dublina,

Był on jednostką wyjątkowo uzdolnioną w rozmaitych dziedzinach. W młodym wieku wiele podróżował, zwiedził bliski i daleki wschód – studiując u źródeł tradycji okultnej – mądrości i nauki Hindusów, Egipcjan, Muzułmanów oraz innych ludów i wyznań. Na jakiś czas związał się z pewną sektą bramińską i otrzymał pełne jej wtajemniczenie.

W stosunkowo krótkim czasie stał się znany na trzech kontynentach. Wielu panujących oraz znanych osobistości zapraszało go w celu wysłuchania jego rad i wskazówek w zakresie astrologii, numerologii i chirologii, ale i zwykli ludzie również doznawali jego pomocy, bowiem jego jedynym założeniem było nieść ludziom pomoc. Prelekcje swe i odczyty miewał on w takich miastach jak: Londyn, Paryż, Nowy York, Boston, Chicago, Rzym, Piotrogród itd. – przed szerokim audytorium.

Między innymi Cheiro przepowiedział dzień śmierci, królowej angielskiej Wiktorii, miesiąc, w jakim umrze król angielski Edward VII oraz losy nieszczęsnego cara rosyjskiego. Przepowiedział zamordowanie króla włoskiego Humberta, próbę zamachu na Szacha perskiego w Paryżu, a także śmierć i jej rodzaj, jaką zginie lord Litschener, który utonął w trakcie katastrofy okrętu wojennego. „Hamoschire”. Przepowiedział także śmierć pisarza i okultysty T.Steade’a, który zginał w katastrofie transatlantyku „Titanic” w 1912 r.

Jednakże – nieszczęśliwe wydarzenia i wypadki przepowiadał jedynie na wyraźne życzenie zainteresowanych i w tym przekonaniu, że przyjmą to spokojnie, świadomość zaś przyszłych wydarzeń wykorzystają do właściwego uregulowania swoich spraw. Przepowiadał jednak nie tylko wydarzenia niepomyślne lub nieszczęśliwe, ale także i dobre lub szczęśliwe.

Cheiro opracował tabelę numerologicznych wartości liter w oparciu o alfabet hebrajski. Cheiro miał więc nie lada zadanie do wykonania, musiał dopasować wartości liczbowe numerologii kabalistycznej, czyli gematrii, na potrzeby alfabetu łacińskiego. System ten był bardzo popularny w tamtym okresie, został potem zmodyfikowany przez niemieckiego numerologa Reichsteina, który oparł się całkowicie na alfabecie hebrajskim, i uzupełnił system Cheiro do 22 wartości liczbowych. System ten pracował z 22 wibracjami. Z czasem jednak ustąpił miejsca systemowi pitagorejskiemu, który okazał się bardziej kompatybilny z alfabetem łacińskim. System Cheiro wykluczał wartość liczbową 9, ponieważ, jak tłumaczył Cheiro, 9 wg tradycji kabalistycznej, jest liczbą boską i nie może być użyta do opisania spraw ziemskich. Sam system oczywiście zawiera wibrację 9, ale występowała ona jako wynik obliczeń numerologicznych a nie jako podstawa do obliczeń. Wartości liczbowe liter wg Cheiro ilustruje poniższa tabela:

12345678
ABCDEUOF
IKGMHVZP
JRLTNW..
Q.S.X...
Y.......

System numerologiczny opracowany przez Cheiro nie uwzględniał obliczania drogi życia z daty urodzenia, ze wszystkimi jej cyklami, białymi i czarnymi szczytami. W kontekście daty urodzenia zajmował się wyłącznie jej redukcją a numerologiczna wibracja urodzeniowa była zredukowaną liczbą dnia urodzenia. System Cheiro często nazywany jest systemem hebrajskim, jednak jest to wysoce mylące, gdyż system ten nigdy nie był znany ani używany przez hebrajczyków.

Cheiro zmarł 8 października 1936 roku w Hollywood.

Pozostawił po sobie następujące książki:

  • When were you born?
  • Palmistry, the Language of the Hand (1894)
  • Cheiro’s Palmistry for All.
  • Cheiro’s Book of Numbers.
  • Cheiro’s Book of Astrology.
  • Cheiro’s Memoirs (1912).

Historia numerologii jaką znamy dziś, zaczęła się nie tak dawno, bo dopiero na przełomie XIX i XX wieku w Stanach Zjednoczonych.

Gdziekolwiek nie zajrzymy, czy to książka czy też strona internetowa, niezmiennie, kiedy czytamy o historii numerologii pojawia się wątek, że ojcem numerologii jest Pitagoras. Wielu uznawanych za autorytety autorów utrzymuje nawet, że przeczytało wszystkie dzieła Pitagorasa, co jest tym bardziej dziwne, że wiedza Pitagorasa nie istnieje w formie pisanej, nie ma żadnych dzieł autorstwa Pitagorasa. Sam Pitagoras zdziwił by się niezmiernie, gdyby się dowiedział, czego ojcostwo mu się przypisuje. Niewątpliwie zajmował się liczbami oraz stworzył klucz przypisujący wartości liczbowe poszczególnym literom, opisał również aspekty rządzące każdą wibracją. Jednak włączenie do numerologii daty urodzenia oraz rozbicie wibracji własnych (imiennych) na samogłoski, spółgłoski oraz ich sumę nastąpiło stosunkowo niedawno, bo właśnie na przełomie XIX i XX wieku.

Pani L. Dow Balliett, a właściwie Lois Dowdy Balliett, nazywana jest matką współczesnej numerologii. Urodziła się 1 marca 1847 jako Sarah Joanna Dennis w pobliżu miejscowości Mays Landing w USA. Odeszła w wieku 82 lat w 1929. Od najwcześniejszej młodości studiowała Biblię, wiedzę Pitagorasa, Platona i innych filozofów. Aktywnie uczestniczyła w ruchu teozoficznym. To ona właśnie opisała poszczególne wibracje, przedstawiła zasady redukcji numerologicznej, zwanej wówczas również redukcją teozoficzną, rozdzieliła wibracje własne na trzy aspekty, tworząc wynikające ze samogłosek Dążenia Duszy, Aspekt Zewnętrzny, który wynika ze spółgłosek oraz Cele Życia, które są wyrażeniem wszystkich samogłosek i spółgłosek.

Zapoczątkowała zachodnią współczesną numerologię, nazywając ją Systemem Wibracji Liczb Balliett. Opisała unikalne cechy każdej liczby, wykorzystując wibracje okresowe, tak jak nuty w skali muzycznej, każdą wibrację dopasowując do innej częstotliwości. Jej książka „The Philosophy of Numbers” została opublikowana po raz pierwszy w 1908, później pojawiły się kolejne jej książki, wielokrotnie wydawane. Jej książki są głęboko duchowe i skupiają się na pobudzaniu ludzi do poznawania siebie jako boskie istoty, przez kolor, dźwięk i wibrację. Swobodnie i liberalnie pisała o reinkarnacji i o tym jak wybór szans, które przynosi nam los, wpływa na nasze kolejne wcielenia. W 1911 została dyrektorem School of Psychology and Physical Culture w Atlantic City, New Jersey. Była mówcą kościoła The New Age Thought Church and School i zaprzyjaźniła się z jego założycielką, doktor JULIĄ SETON, której przypisuje się zmianę dotychczas używanego dla numerologii określenia „nauka o imionach i liczbach” na numerology, czyli po prostu numerologia. W 1912 roku dr. Julia Seton opublikowała książkę „Your Aura and Your Keynote”, w 1916 „Western Symbology”, to niezwykle istotne książki w historii numerologii. Julia Seton była bardzo aktywna a jej spektrum zainteresowań było bardzo szerokie, wydała kilka książek o psychografologii, o prosperity, cały szereg książek o rozwoju duchowym, napisała niezliczoną ilość pamfletów i artykułów prasowych, silnie angażowała się w obronę praw Indian amerykańskich, badała ich kulturę i zwyczaje.

  Julia Seton 1911

Wykładała numerologię podróżując po świecie, jej zaangażowanie sprawiło, że numerologia zyskała powszechne zainteresowanie.  

Można by przypuszczać, że jej wkład w rozwój i rozpowszechnianie numerologii był bardzo duży, jednak był o wiele, wiele większy i to nie poprzez jej zaangażowanie w numerologię a za sprawą tego, że została matką…..
  

…córeczki Juno, która przyszła na świat 8 lipca 1884, o godz. 4 rano w miejscowości Saville USA jako Juno Belle Kapp. Juno zapisała się na trwale w historii współczesnej numerologii jako dr. JUNO JORDAN i została uznana obok Pani Balliett drugą matką współczesnej numerologii.

 Można z całą pewnością powiedzieć, że fascynację numerologią wyssała z matczynym mlekiem. Już jako 14 letnia nastolatka miała na tyle opanowane podstawy numerologii, że sama Pani Balliett przyjęła ją jako swoją osobistą uczennicę, by mogła zgłębiać zaawansowaną wiedzę o liczbach.

 Oddała się numerologii bez granic. Po około 20 latach, w oparciu o wiedzę nabytą od swojej matki, Julii Seton oraz od Pani Balliet, jak również przede wszystkim o swoje własne doświadczenie wynikające z intensywnego praktykowania oraz badania numerologii, wprowadziła do numerologii elementy, które zamknęły etap tworzenia współczesnej numerologii.

Były to białe szczyty, zwane również punktami zwrotnymi, czarne szczyty, nazywane również wyzwaniami. W ten sposób stworzyła jako pierwsza diagram numerologiczny, wyrażający drogę życia, zwany popularnie diamentem życia lub choinką numerologiczną.

Juno Jordan schyłek
życia

Później, około roku 1930, po latach badań, wprowadziła również tzw. tranzyty numerologiczne.

Utworzyła jedyny na świecie Instytut Badania Liczb, w którym grupa złożona z wielu numerologów oraz rzesza studentów, badała rozmaite opcje numerologiczne, potwierdzając słuszność jednych lub też eliminując inne, w oparciu o praktyczną wiedzę wynikającą ze zbadania dziesiątków tysięcy danych osobowych.

Instytut ten działał nieprzerwanie przez 25 lat i zgromadził pod wodzą dr. Juno Jordan ogromną wiedzę numerologiczną.

Niekwestionowaną prekursorką współczesnej numerologii w Polsce była z całą pewnością Tomira Zori. Ta pochodząca ze szlacheckiego rodu mistyczka, była aktywną działaczką ruchu teozoficznego i przypuszczalnie, poprzez swoje powiązania teozoficzne, otrzymywała aktualne informacje na temat rozwijającej się właśnie nowoczesnej numerologii. Używała pseudonimu, ponieważ w jej rodzinie zajmowanie się ezoteryką uznawano za skrajnie niestosowną fanaberię, która w niekorzystnym świetle stawiała całą rodzinę. Mieszkała w majątku ziemskim Gruszewce, niedaleko Chocimia, miejsca wielkich polskich triumfów militarnych. Większość czasu spędzała jednak w Polsce, gdzie aktywnie uczestniczyła w działaniach rozmaitych stowarzyszeń okultystycznych, przede wszystkim na terenie Krakowa i okolic. W latach trzydziestych, gdy publikowała regularnie w polskich miesięcznikach ezoterycznych oraz wydała pierwszą polską książkę o numerologii, jej rodzinne strony, kiedyś będące ziemiami polskimi, znajdowały się w granicach Rumunii. Później, w Mołdawii, aby po II wojnie światowej znaleźć się w granicach Ukrainy. Po wojnie słuch o niej zaginął. Pomimo moich wieloletnich wysiłków, łącznie z badaniem powiązań rodzinnych zarówno w Mołdawii jak i Ukrainie, nie uzyskałam żadnych informacji w urzędach zajmujących się ewidencją ludności.

Istnieje jednak kilka przesłanek, pozwalających sądzić, że Tomira Zori przeżyła wojnę światową. Są to wskazówki sugerujące jej aktywność po 1945 roku. Pierwsza z nich to fakt przetłumaczenia  przez nią na język polski książki autorstwa Alice Bailey pt. Preparation for the return of Christ. Książka ta ukazała się pod tytułem Powrót Chrystusa. Pierwsze wydanie oryginału angielskiego miało miejsce w 1946 roku, tak więc siłą rzeczy tłumaczenie musiało nastąpić potem.
 Druga przesłanka to skrypt, który ukazał się w Polsce w latach 70-tych lub 80-tych, który był maszynopisem powielanym metodą kserograficzną. Zamieszczone w nim teksty nie pojawiały się w przedwojennych publikacjach Tomiry Zori, powzięłam więc przypuszczenie, że mogły one powstać po wojnie.
Trzecia przesłanka to uczestnictwo Tomiry Zori w tzw. Grupie Mędrców, która powstała z inspiracji Roberto Assagioli, grupa ta była aktywna także po 1945 roku, a pochodząca z lat 50-tych lista członków zawiera także nazwisko Tomiry Zori.
Postać Tomiry Zori nadawałaby się do programu „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie….” Być może ktoś czytający te słowa posiada więcej informacji, które pomogą w wyjaśnieniu losów tej bardzo zasłużonej dla polskiej numerologii kobiety. Jeśli tak, proszę o kontakt. Oczywiście dysponuję prawdziwym nazwiskiem Tomiry Zori….

Aktualnie numerologia w Polsce jest pełna rozmaitych nurtów, które często nie mają wiele wspólnego z klasyczną numerologią, zdefiniowaną, zbadaną i uwiarygodnioną przez wspomniane wyżej matki współczesnej numerologii. 

cdn…

  Natura zbudowana jest według praw matematycznych a wszechświat przede wszystkim i w związku z tym liczba jest podstawą istnienia, właśnie dlatego numerologia nie ma nic wspólnego z magią czy wróżbiarstwem, ponieważ opiera się na prostej kalkulacji matematycznej. Każda litera ma swój odnośnik w liczbie. Są one symbolem, pod którym ukryte są pewne wartości oparte na prawach kosmicznych i ewoluującej świadomości człowieka. Biorąc pod uwagę Pismo Święte jako jeden z najlepszych podręczników do numerologii, okazuje się, że liczby odzwierciedlają zasady, według których został stworzony świat. Liczby są żywymi siłami, posiadają energię, którą emitują. Ta energia ma wpływ na wszystko, co istnieje. Jej siła dosięga również człowieka – kształtuje jego charakter i przeznaczenie.


Powyższy tekst jest autorskim opracowaniem Iwony Łukiewskiej i jest chroniony prawem autorskim.
Kopiowanie, powielanie i rozpowszechnianie bez zgody autorki jest zabronione!

numerologia, Bydgoszcz, numerolog, horoskop numerologiczny, cyfry, liczby, wibracje, transformacja, zmiana karty, lata pustki, rok osobisty, cykle życia, szczyty życia, czarne szczyty, punkty zwrotne, wyzwania, numerologia partnerska, dążenia duszy, aspekt zewnętrzny, cele życia, wibracje imienne, liczby mistrzowskie, jedynka, dwójka, trójka, czwórka, piątka, szóstka, siódemka, ósemka, dziewiątka, 11, 22, 33, 44, zmiana wibracji, Lobos, zmiana numerologiczna, Helena Kowalska, Donka Madej, astrologia, astronumerologia, numerology, karma, liczby karmiczne, trzynastka, 13, 14, 16, 19, Julia Seton, Juno Jordan, Florence Campbell

Licznik odwiedzin

1041674
Wszystkich wyświetleń : 3059680
Online : 0